Rozsod Owiec na Stecówce
3.10.2021 19:00
W niedzielę (03.10) jak nakazuje wielowiekowa tradycja na św. Michała, na słynącej z pasterskich tradycji Stecówce odbył się Rozsod Owiec. Wielu jego uczestników, na czele z pasterzami postanowiło poprzedzić wspólne świętowanie obecnością na Mszy Świętej, jsprawowana była w pobliskim Kościele pw. Matki Bożej Fatimskiej.
Komentarze
9
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów.
Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz
regulamin
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
2021-10-04 07:42:30
święty_Patryk:
Trójwieś to potomkowie migrantów ekonomicznych ze wschodu, co tu do nas przywlekli, to przywlekli, pasożyty czy zarazki, trudno, stało się - ale teraz po błyskotliwych wystąpieniach PiS-owskich gwiazd PiS-owskich mediów Kamińskiego i Błaszczaka tak sobie myślę, że może jednak jest coś na rzeczy w lokalnym powiedzeniu "Michoł - owce pichoł?...." może ta owcza tradycja ma jeszcze drugie dno, któremu PiS-owscy miłośnicy seksualnych perwersji powinni się przyjrzeć?
12
4
2021-10-04 08:12:04
Vito:
Patryku poziom wypowiedzi jak dziecko z pierwszych klas szkoły, tylko by można odpowiedzieć "kto jak się nazywa...".
Co do imigrantów znaczna część mieszkańców Śląska cieszyńskiego oraz całego pogorza karpackiego to potomkowie wolochow, a imigrantami na naszych ziemiach są raczej Polacy. A znajdują się i tacy co ich dziadkowie chcąc stać się obywatelami Rzeszy podpisywali folksliste. Szczególnie w podskoczowskich pipidowkach. A dzisiaj ich potomstwo chce nas uczyć poprawności. Ach, ręce opadają. Jakich to czasów dozylismy.
3
11
2021-10-04 15:53:57
święty_Patryk:
vitusiu kręcisz jak nie przymierzając gaździna tłustym zadkiem - toż właśnie Wołosi to migranci ekonomiczni byli, a dzisiejsza populacja Trójwsi drogą przez wieki przeważnie rozmnażania wsobnego to ich w prostej (???...) linii potomki - co do "obywateli Rzeszy" itd, po pierwsze "folkslista" to przejaw niechlujności językowej; po drugie tereny księstwa Cieszyńskiego od połowy XIV w. pod królem czeskim a potem cesarzem austriackim siłą rzeczy zamieszkane były w dużej mierze przez ludność niemieckojęzyczną, po kolejne nie tyle w "podskoczowskich pipidówkach" ale właśnie w Skoczowie, Cieszynie, Bielsku - krótko mówiąc w miastach takiej ludności było najwięcej - zaś co do "podpisywania", ci co się zdecydowali musieli kalkulować ryzyko - lepsze warunki życia (kartki żywnościowe, praca) w zmian za pobór młodych do wojska niemieckiego, - większość się decydowała, w sposób naturalny troszcząc się o byt rodziny, inni (Polacy??...) chcieli podpisać z podobnych powodów ale im odmawiano, nie potrafili się wykazać rodowodem odpowiednim - i na koniec, ja nie wiem i nie chcę wiedzieć kim byli i co podpisywali twoi dziadkowie czy rodzice, jakie legitymacje nosili na jakich pochodach, ale wiem, że ty sam dziś jedziesz tu na forum tępą goebbelsowską propagandą rozsiewaną przez bolszewicką formację PiS, więc ty sobie PiS-ia papugo gęby swej papuziej tymi co prawdziwą i okrutną wojnę tu musieli przeżyć nie wycieraj
11
3
2021-10-04 16:21:53
Vito:
Imigrantami ekonomicznymi byli właśnie Polacy z Galicji, którzy po robiorach mogli jechać za chlebem w ramach jednego cesarstwa. Nie jest tajemnicą że Galicja kiedyś pachniala bieda.
A co do reszty twoich wypocin pozwolę sobie sparafrazowac W. Churchilla: w przyszłości bolszewicy będą siebie nazywać antybolszewikami.
A niechlujstwo językowe jest zamierzone.
3
12
2021-10-04 18:12:56
święty_Patryk:
kręć dalej, a przy okazji może się poduczysz nieco z historii, niechluju
11
2
2021-10-04 20:56:18
marat:
W Księstwie Cieszyńskim władzę sprawował miejscowy książę (żaden cesarz, czy król). Kiedy rzekomo w Księstwie Cieszyńskim panował Król Czech? Ludność niemieckojęzyczna nie zawsze identyfikowała się z narodowością niemiecką, w szczególności w okresie poprzedzającym wydarzenia pierwszej połowy XIX w. W odniesieniu do zamieszkujących region grup etnograficznych obok Wołosów wyróżniani są również Wałasi, Lachy i inni.
2
9
2021-10-04 21:46:24
święty_Patryk:
donuś nie filozuj, nawet jeśli do szkoły chodziłeś to jak widać niewiele się tam nauczyłeś - zostań przy piwie i pączkach, to co dobrze wychodzi
8
2
2021-10-05 18:39:15
marat:
Nie wszyscy spośród ludności niemieckojęzycznej zamieszkującej dawniej Śląsk Cieszyński i wcześniej Księstwo Cieszyńskie identyfikowali się z narodowym Państwem Niemieckim, nawet wówczas, kiedy takie powstało (2 poł. XIX w.). Nie każdy niemieckojęzyczny uważał się za przynależnego do Narodu Niemieckiego. Dawne materiały statystyczne np. nie uwzględniały ludności Starozakonnej. Posługiwanie się j. niemieckim niegdyś np. wyrażało aspiracje społeczne. Samo pojęcie j. niemiecki jest wieloznaczne i nie zawsze odnosi się do tak określanej odmiany standardowej. Zdarzało się, iż np. dana społeczność posługiwała się innym wariantem j. niemieckiego niż elity polityczne narodowych Niemiec (np. j. wysokoniemieckim, różnym od j. niemieckiego standardowego). Problematyka ludności niemieckojęzycznej, wbrew pozorom wydaje się dużo bardziej urozmaicona niż ówczesnej społeczności polskojęzycznej. Czynienie bezkrytycznych założeń w odniesieniu do dawno minionych epok, zwłaszcza przez pryzmat współczesności, obarczone jest rażącym błędem i świadczy o ignorancji.
1
4
2021-10-05 18:56:03
marat:
Cytuję: Kilka dni po ślubie otrzymałem wezwanie do poboru, do Szkoły Ludowej nr2 w Skoczowie. W sali na parterze urzędował lekarz, który zbadał mnie dokładnie. Miałem przy sobie kartkę odzieżową, tzw. "Kleidekarte". Na niej była przybita litera "P" - Polak. Nie wiedzieli co ze mną zrobić. W końcu nie wydali mi książeczki wojskowej. Za tydzień nie mieli już takich wątpliwości, o czym uprzedził mnie dzielnicowy Gabryś: "Nie podpiszesz odbioru książeczki, to do domu nie wrócisz". Nie miałem wyboru, musiałem iść do wojska. Pamiętam dokładnie, 14 stycznia 1942 r. kazano mi się stawić w Oberkomando der Wehrmacht w Cieszynie. Było tam dużo skoczowiaków: Wojnar, fryzjer Górniok, masarz Madzia, Olszar, Sosna i inni. Tliła się we mnie jeszcze nadzieja, że uniknę wysyłki na front. Zaryzykowałem. Oficerowi niemieckiemu, który spisywał moje dane powiedziałem, że jestem Polakiem, ale ten tylko krzyknął "sie sind die Schlesier, kein P" (Pan jesteś Ślązak a nie Polak)." Za // https://wiadomosci.ox.pl/skoczow-kiedys-i-dzis-czesc-3616,34794 //
1
4
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: