Wisła - śnieg pod kołderką
17 listopada, w piątek na skoczni w Wiśle Malince zawodnicy testować będą obiekt podczas serii treningowych. Dzień później, 18 listopada zawodnicy rywalizować będą drużynowo. W niedzielę na obiekcie odbędą się skoki indywidualne. Jak informuje szef komitetu organizacyjnego imprezy, Andrzej Wąsowicz, do zmagań już zgłosiło się 72 skoczków z 15 krajów.
Czy inauguracja zawodów podczas jeszcze jesiennej pogody, jaka wówczas panuje w Polsce, będzie możliwa? Obiekt od kilku tygodni jest już szykowany na to wydarzenie. - Potężna maszyna od kilkunastu dni produkuje śnieg, mamy zmagazynowanych około tysiąca metrów sześciennych. Niebawem na skoczni pojawi się drugi taki generator. Na pewno zdążymy i skocznia będzie pokryta śniegiem – zapewnia Wąsowicz.
Aby zawody mogły się odbyć, na całym zeskoku musi być minimum 30 cm ubitego śniegu. Organizatorzy maja zatem 3 tygodnie na wyprodukowanie białego puchu. Niestety jesienna pogoda w tym nie pomaga, mimo to produkcja śniegu ciągle trwa, jest on magazynowany na dole skoczni. Przed słońcem i temperaturą chroni go potężna płachta materiału, który odbija promienie słoneczne.
To będzie wielkie wydarzenie sportowe, gościć będziemy na skoczni 8 tysięcy osób. Ale gości zapraszamy też do centrum miasta. Tutaj powstanie strefa kibica – zachęca burmistrz Wisły, Tomasz Bujok.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.