Zapach palonej gumy i benzyny
Tumany kurzu, zapach palonej gumy i benzyny unosił się w powietrzu. Pisk opon słychać było z daleka. W sobotę na placu ustrońskiego ‘Inżbudu’ pojawiło się wiele samochodów rajdowych. Ich kierowcy wzięli udział w akcji na rzecz chorej Amelki. Ciężko jest zorganizować teren na tego typu akcję – przyznaje organizator wydarzenia, Piotr Ciosk. Na szczęście z pomocą przyszli nam Łukasz i Przemek Sztuka, oni udostępnili plac. Musi być on ogrodzony i w miarę duży aby było bezpiecznie. – dodaje. Rajdowcy skrzyknęli się i kolejny raz zbierali pieniądze dla chorej dziewczynki. Dwulatka to córka jednego z kierowców rajdowych.
Ryk samochodów i pisk opon przyciągał widzów i chętnych na jazdę na prawym fotelu. Jak to bywa, nie zabrakło też usterek. Zablokował się silnik wentylatora chłodnicy, co chwilę wybija nam płyn. Tutaj kręcimy się w miejscu, jest bardzo ciepło stąd te problemy – przyznaje Bartosz Tondryk. Ale każdy problem techniczny można rozwiązać, bo pasażerowie czekali a cel był szczytny. Emocje na twarzach pasażerów widać – dodaje z uśmiechem Andrzej Szewczyk.
Jak mówią organizatorzy, to nie ostatnia akcja dla chorej Amelki, w zimie zorganizują kolejne przejażdżki.
JB
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.