Chrześcijański Marsz dla Życia i Rodziny

ciamajda: Tłumy nie przymierzając jak na Boże Ciało. <br />A najwięcej w tej kwestii mają do powiedzenia zakonnice i zakonnicy:)

m.emer: A gdzie tu szanowny Pan ciamajda zakonników, albo zakonnice widzi???<br />A poza tym, to co Pan ma na ten temat do powiedzenia? Z tego co widzę, to oprócz cynicznego porównania i nietrafionej uwagi, to niczym ciekawym Pan się nie popisał. Nie trudno zauważyć że jedynym Pańskim założeniem było ośmieszenie ludzi i ich przekonań. Przecież to teraz takie modne, co nie...?<br />Ja osobiście popieram takie inicjatywy, to doskonała odskocznia od codziennego zabiegania, a przede wszystkim alternatywa dla coraz bardziej antyrodzinnych wpływów współczesnego chamiejącego i wulgaryzującego się świata. <br />Nie będę zbyt oryginalny, ale muszę to powiedzieć: jedyną drogą do podtrzymania życia (w ogólnym tego słowa znaczeniu) jest odbudowa kultu i autorytetu rodziny. W przeciwnym wypadku czeka nas całkowity upadek kulturowych obyczajów, a na dłuższą metę koniec znanej nam cywilizacji. Na pewno niektórzy będą się z tego śmiali, bo faktycznie na dzień dzisiejszy brzmi to dosyć mrocznie, wręcz abstrakcyjnie, ale finalnie taka jest prawda, czy się to komuś podoba czy nie...<br />Jest już przecież na to wiele przykładów (zamachy, zabójstwa, pobicia, wszechobecna brutalność i agresja nawet u dzieci) ale jak na razie mało kto, chce to powiązać z upadającym autorytetem rodziny. Wszyscy wielcy i mądrzy zastanawiają się co z tym zrobić, jak temu zaradzić, ale wyniki ich działań są mizerne, wręcz przeciwne od oczekiwanych, gdyż bezsensowna przemoc i agresja coraz bardziej narasta. <br />Na początek to trzeba zacząć od wspierania i promowania kultu rodziny, bo tylko prawdziwa rodzina jest gwarantem podtrzymania życia i kultury jaką znamy. Śmiem twierdzić, że bez tego ogniwa nie jesteśmy w stanie ocalić naszej europejskiej bądź, co bądź, chrześcijańskiej kultury.<br />Chrońmy więc i kultywujmy rodzinę, bo inaczej nie przetrwamy.

ratcop: Całkowicei się z m.emer zgadzam:) Ciamajda pewnie ma alergię na wartości chrześcijańskie i może woli marsze LGBT. <br />

NieStela2: Ja również się zgadzam. Byłem na tym marszu i widziałem zakonnice i zakonników. W sumie kilkanaście osób. Czyli mały procencik. Atmosfera bardzo fajna. Bez wrzasków i polityki. Taka normalność na ulicy. I takich ludzi jest zdecydowana większość.

xolixx: Ratcop jest wyrozumiały i tolerancyjny jak każdy prawdziwy chrześcijanin

ciamajda: Uderz w stół a nożyce się odezwą:)

Herr Flick: Fajnie napisane m.memer:))<br /><br />Co takiego niewyrozumiałego , drogi xolixx napisał Ratcop żeby go tak ironicznie traktowac:))

bronsky1964: W tym pochodzie jak dobrze rozumiem,uczestniczyli sami prawdziwi polacy-lepszy sort,czyli tacy co np.po kielichu za kierownicę nie wsiądą ni chu,chu.

Herr Flick: Bronsky, wydaje mi się, że delikwenci o których wspominasz raczej nie spacerują w tym marszu.

krzysztof.mm: No tak. Paru się zadeklarowało tutaj.<br />Można się było spodziewać, że normalnych tam raczej nie będzie.

bronsky1964: Herr Flick,jesteś pewien? Ponad 90% procent społeczeństwa to katolicy,na Śląsku Cieszyńskim,mieszka z kolei najwięcej ewangelików,nie sądze jednak żeby brali udział w marszu,a gdyby nawet to większość była wyznania katolickiego.A co weekend policja łapie po kilkuset pijanych kierowców,a w te weekendy tzw.długie po 2 tys.To w całym kraju oczywiście,jak myślisz jakiego są wyznania Ci złapani z promilami.

bronek91: @bronsky1964<br />To je tako regionalna, nasza, odmiana terroryzmu. Jedni się wysadzają i co do zasady nie piją inni zaś się nie wysadzają ino jeżdżą po pijaku.... Katolicyzmu/chrześcijaństwa ni ma jednego, ino mo pare odmian;) To jest religia i ideologia. Nie należy wszystkich terrorystów wiązać z muzułmanami, tak samo nie należy wszystkich chrześcijan wiązać z terroryzmem drogowym. sugerując związek pomiędzy piciem a przestępstwem dyskryminujesz wielu chrześcijan, którzy nie mają z tym nic wspólnego.